Rola efektów dźwiękowych w filmie Orzeł. Ostatni patrol.
Film Orzeł. Ostatni patrol przedstawia losy załogi łodzi podwodnej podczas ostatniej misji na Morzu Północnym w czasie drugiej wojny światowej. Pierwszoplanową rolę odgrywa również sam okręt. Za sprawą warstwy dźwiękowej jego obecność jest wyrazista i odczuwalna.
Szczególną uwagę zwracają efekty dźwiękowe. Okręt wydaje wiele różnorakich odgłosów, które zarejestrowane zostały na potrzeby filmu przez zespół, którym kierował Michał Fojcik. Uzyskane dźwięki stały się częścią kompletnego sound designu stworzonego przez Radosława Ochnio, odpowiedzialnego za ostateczny kształt warstwy dźwiękowej filmu. Praca obu twórców została doceniona i wyróżniona polską nagrodą filmową „Orzeł” w kategorii dźwięk.
Specjalnie na potrzeby filmu zorganizowano serię wyjazdowych sesji nagraniowych. Potrzebne dźwięki rejestrowane były w lokomotywach i wagonach, w pojazdach, samolocie, a nawet we współczesnych okrętach podwodnych – ORP Orzeł i ORP Bielik. Nagrania odbywały się między innymi na poligonie straży pożarnej i na basenie w Ośrodku Szkolenia Nurków i Płetwonurków Wojska Polskiego, a także w studio do nagrań efektów synchronicznych.
Przygotowane przez Michała Fojcika dźwięki stworzyły unikatową bibliotekę efektów dźwiękowych, na które składały się m.in. uderzanie, naprężanie, pocieranie różnorakich przedmiotów o stalowe konstrukcje, polewanie ich wodą czy zanurzanie. Tak obszerne i kompleksowe nagrania efektów dźwiękowych na potrzeby konkretnego filmu są sytuacją rzadko spotykaną we współczesnej kinematografii.
Podczas sztormu konstrukcja statku zdaje się trzeszczeć, a wiele przedmiotów wydaje różnorakie odgłosy. Potęga wody zostaje przedstawiona przede wszystkim w głośnej i zróżnicowanej ścieżce dźwiękowej, budującej dramatyzm sceny. Widz jest otoczony dźwiękiem.
Liczne i precyzyjnie zrealizowane efekty akustyczne w pełni ukazują trudy walki okrętu ze sztormem. By odpowiednio wykreować brzmienie łodzi podwodnej, wykorzystano specjalistyczne mikrofony kontaktowe, które wychwytują dźwięk rozchodzący się w przedmiotach, na których są umieszczone. Miało to miejsce np. podczas polewania autobusu na poligonie straży pożarnej. W trakcie nagrań efektów dźwiękowych korzystano również z głośnika wibracyjnego, pobudzającego do drgań określone rekwizyty – np. wannę, drzwi windy czy metalową szafę. Odgłosy dobiegające do załogi „Orła” mają kluczowy wpływ na decyzje podejmowane na pokładzie. Pod wodą panuje ciemność, marynarze muszą więc nasłuchiwać fal dźwiękowych rozchodzących się w morskiej przestrzeni. Za nasłuch odpowiedzialny jest bosman Kotecki, grany przez Adama Woronowicza. Widz również słyszy dźwięki, o których mówi bosman.
Za sprawą odgłosów dobiegających do okrętu, Kotecki potrafi ocenić rozmiar i ruch wrogich jednostek. Prawidłowe interpretowanie dźwięków jest istotne dla oceny sytuacji wokół okrętu. Oczami łodzi podwodnej jest sonar – pod wodą panuje zupełna ciemność. Dźwięki wydawane przez „Orła” i jego załogę potrafią zdradzić lokalizację statku i sprowokować atak wroga.
Do zbudowania atmosfery wnętrza okrętu wykorzystano m.in. dźwięki przepływającej wody. Nagrano ją z użyciem podwodnych mikrofonów nazywanych hydrofonami. Wykorzystano też dźwięki pracującej pralki, starych silników i innych urządzeń elektrycznych. Statek reaguje na eksplozje, przeciążenia i zmieniające się ciśnienie wody. Jest to wyraźnie słyszalne. Jego konstrukcja nieustannie wydaje odgłosy, które informują marynarzy o aktualnej sytuacji pod wodą.
Cisza na statku może również decydować o przeżyciu marynarzy. W celu zarejestrowania dźwięków związanych z wodą wykorzystano nagrania w samolocie i autobusie.
Po ataku niemieckich statków „Orzeł” osiada na dnie. Załoga podejmuje próbę awaryjnego wynurzenia okrętu poprzez usunięcie wody ze zbiorników balastowych i napełnienie ich powietrzem. Cała scena opowiadana jest przede wszystkim za pomocą dźwięków. Widz – i załoga – słyszą, że balasty są napełniane powietrzem. Kolejno z prawego i lewego głośnika rozlega się odpowiedni efekt akustyczny.
Odgłosy szasowania balastów zrealizowane zostały m.in. z wykorzystaniem dźwięków nagranych w trakcie przepuszczania powietrza z kompresora poprzez rury o różnej długości. Po szasowaniu całego powietrza zapada cisza. Wyciszenie odgłosów w ścieżce dźwiękowej ma duże znaczenie dramaturgiczne dla sceny. Brak możliwości wynurzenia oznacza śmierć załogi na dnie.
Dźwięki wydawane przez okręt zmieniają się w zależności od stanu technicznego jednostki. Po ataku słyszalne jest kapanie wody, co sygnalizuje pojawienie się nieszczelności.
W filmie wielokrotnie wnętrze statku ukazywane jest jakby przez szybę, z zewnątrz okrętu. Te subiektywne ujęcia w zamyśle twórców mają sugerować patrzenie z perspektywy statku, który staje się pełnoprawnym uczestnikiem filmowego opowiadania.
Załoga podejmuje próbę uwolnienia okrętu za pomocą silników. „Orzeł” posiadał ich dwa rodzaje – elektryczny i diesla. Brzmienie silnika diesla uzyskane zostało przez nagrania lokomotywy spalinowej z wykorzystaniem 16 mikrofonów umieszczonych m.in. przy wydechu, we wnętrzu kabiny, na zewnątrz i w komorze silnika. Lokomotywa elektryczna posłużyła za źródło dźwięku dla wykreowania brzmienia silnika elektrycznego.
Charakterystyczną sceną obrazującą dramaturgiczną rolę efektów dźwiękowych jest płynięcie przez pole minowe. Łańcuchy – do których przymocowane są miny – ocierają się o poszycie okrętu. Wydają przejmujący odgłos. Narracja audiowizualna w tej scenie prowadzona jest z wykorzystaniem dźwięków spoza kadru. Warstwa akustyczna po raz kolejny pełni wiodącą rolę dla budowania dramaturgii sceny. Istotne jest to, czego nie widać w kadrze.
W celu zwiększenia poczucia zagrożenia, rzeczywiste – niskie brzmienie łańcuchów szurających o stal, zarejestrowane w studio dźwiękowym oraz w wagonie towarowym – było zwielokrotnianie i przekształcane. Dzięki temu ich barwa jest pełniejsza – przeszywająca, wyrazista i ostra. Udźwiękowienie sceny zwiększa napięcie i buduje poczucie grozy.
Ścieżka dźwiękowa w filmie Orzeł. Ostatni patrol pozwoliła w pełni stworzyć podwodny świat okrętu, zwykle niedostępny dla widza. Umożliwiła opowiedzenie historii łodzi podwodnej w sposób sugestywny i realistyczny. Wzmocniła również audiowizualną dramaturgię większości scen, czyniąc je atrakcyjniejszymi dla odbiorcy i ułatwiając widzowi utożsamienie się z losem filmowych bohaterów
Jacek Pająk